Best Song Ever

Best Song Ever
One Direction

poniedziałek, 1 lipca 2013

Harry cz.1 :)

Wraz ze swoją matką mieszkasz w Londynie. Jesteś z matką bardzo związana, nie dość że to, to o wszystkim sobie  mówicie. Uważasz  ją za swoją najlepszą przyjaciółkę. Nie masz ojca, mama rozwiodła się z nim jak ty miałaś parę miesięcy.
Jutro jest twój najlepszy dzień w życiu, lecisz z mamą  do Nowego Jorku na koncert One Direction, którego się nie możesz doczekać, ponieważ jesteś ich wielką fanką.

                                                ***

-[T.I] wstawaj spóźnimy się na samolot - usłyszałaś krzyk swojej matki. 
Szybko zerwałaś się z łóżka i zaczęłaś się szykować, ubrałaś się i zrobiłaś lekki make up. 
- możemy jechać - powiedziałaś do matki, kiedy już zeszłaś na dół. 
- no bierz walizkę i pakuj się do taksówki, ja tylko zamknę dom i jedziemy. 
Zapakowałyście się do samochodu i pojechałyście na lotnisko. Kiedy już siedziałyście w samolocie, podali wam śniadanie, zjedliście, a później zasnęłaś, lot minął ci szybko, obudziłaś się gdy lądowaliście. 
                                                         ***
Zameldowaliście się w hotelu, właśnie zaczęliście  się szykować na koncert. Wzięłaś prysznic, ubrałaś się i pomalowałaś. Kiedy wyszłaś z łazienki zobaczyłaś matkę, która była ubrana w to
- jesteś gotowa- zapytała twoja rodzicielka 
- tak, lecimy  - zaśmiałaś się, na co matka pokiwał tylko głową
- ale ja mam szaloną córkę - powiedziała kiedy wychodziłyście z pokoju 
- a ja mamę - zaczęłyście się śmiać, i poszliście w stronę wyjścia gdzie czekała na was taksówka. 


                                                  ***
Razem z mamą miałyście wejściówki VIP,  dzięki nim mogłyście spotkać się z chłopakami i porozmawiać. 
Byliście już za sceną i czekałyście z innymi fankami na chłopaków, nagle się pojawili, od razu podeszłaś do Harr'ego.
- hej ! - przywitałaś się na co chłopak się uśmiechnął 
- hej jak masz na imię ? - zapytał 
- [T.I], cieszę się że mogę spełnić swoje marznie i cie poznać - uśmiechnęłaś się szeroko 
- ładnie, a ja się cieszę że mogę ci pomóc w realizacji twojego marzenia - rozmawialiście jeszcze chwilę, kiedy dołączyła do was twoja mama. Harry na widok mamy bardzo się zarumienił. 

                                              **Harry**

Rozmawiałem z [T.I], kiedy nagle podeszła do nas jakaś piękna dziewczyna, chyba była siostra [T.I], bo były strasznie do siebie podobne. 
- cześć, pewnie jesteś siostrą [T.I]? - spojrzałem na dziewczynę, a one zaczęły się śmiać,  ja stałem jak słup, bo nie wiedziałem o co chodzi 
- hahaha, Harry, ale to jest moja mama [I.T.M]- wtedy doznałem szoku,  jak ona może mieć taką piękną matkę ?! - krzyknąłem sobie w myślach 
- przepraszam, ale wygląda pani tak młodo i pięknie że  pomyślałem sobie że jest pani jej siostrą 
- nie ma za co Harry, ja za takie miłe słowa nigdy się nie obrażę, a zwłaszcza że mówi to taki urodziwy chłopak jak ty - zaśmiała się cicho 
- Harry, zaraz wchodzimy na scenę, pośpiesz się ! - nagle usłyszałem krzyk Liam'a
- to może dziewczyny spotkamy się po koncercie, będę tu na was czekał  
- no jasne dokończymy naszą rozmowę, do zobaczenia - powiedziała [I.T.M]


                                                 ***
Koncert dobiegł końca, poszłyście za kulisy, a tam czekał na was Harry. Rozdał parę autografów i poszliście w trójkę do waszego hotelu, który okazał się również ich hotelem. Poszliście do hotelowego baru, Harry zaproponował twojej mamie drinka a ci sok. 
Złożył zamówienie i po chwili dostaliście swoje napoje. 
Dużo rozmawialiście, o każdym z nas, kiedy poczułaś się zmęczona, przeprosiłaś ich i poszłaś do pokoju, wzięłaś kąpiel i położyłaś się spać. 

                                                 ***

Wypili jeszcze parę drinków i powoli robili się pijani. Podczas rozmowy, bliżej się z Harr'ym  poznali i bardzo dobrze
spędzili razem czas.   
[I.T.M]: Harry ja już chyba muszę wracać do pokoju, pewnie [T.I] na mnie czeka - powiedziała i wstała z wysokiego, obrotowego krzesła 
H: poczekaj odprowadzę cię - również wstał z krzesła i razem ruszyli w stronę waszego apartamentu [I.T.M]: dzięki za odprowadzenie - uśmiechnęła się - i do zobaczenia - już miała wejść, ale chłopak ją chwycił za nadgarstek  
H: jeszcze coś - przyciągnął ją do siebie i namiętnie pocałował, na początku [I.T.M] była w szoku, ale po chwili zaczęła odwzajemniać pocałunek, kiedy się od siebie odkleili, pożegnali się krótkim ''dobranoc'' i rozeszli się do swoich pokoi.... 

---------------------------------------------------------------------------------

To nasz pierwszy imagin, dzisiaj pojawi się drugi, ale jeszcze zastanawiamy się z kim ma być, więc może nam pomożecie wybrać. Piszcie w komentarzach.  





1 komentarz: